O Róży Siemieńskiej
Życiorys
Róża Felicja Siemieńska urodziła się w 1920 r. w majątku Krzepin na kielecczyźnie. Dzieciństwo i pierwsze lata nauki spędza pod okiem matki w rodzinnym domu, kolejne w gimnazjum sióstr Niepokalanek w Nowym Sączu, którą to szkołę kończył egzaminem maturalnym w 1938 r. Podczas okupacji niemieckiej marzy o medycynie, ale wobec niemożliwości jej studiowania podejmuje naukę w szkole pielęgniarskiej w Warszawie, jednocześnie uczestniczy w szkoleniach Armii Krajowej. W tym czasie na jednym z konspiracyjnych wykładów poznaje ks. Stefana Wyszyńskiego – „siostrę Cecylię”. Bierze udział Powstaniu Warszawskim jako sanitariuszka „Kasia” w Szpitalu Maltańskim związanym z Batalionem „Miotła”. Ze szpitala na Lesznie wychodzi z ludnością cywilną, przyczyniając się do ocalenia rannych. W 2011 roku za tę działalność otrzymała medal Digno Laude, za męstwo i poświęcenie żołnierzy Powstańczych Służb Sanitarnych.
W 1945 roku spotyka Marię Okońską i postanawia się przyłączyć do „Ósemki”, rodzącej się wspólnoty Instytutu świeckiego. Podejmuje wraz z innymi członkiniami studia na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim w zakresie pedagogiki. Podczas obozów dla dziewcząt organizowanych przez „Ósemkę” pełni rolę pielęgniarki, organizuje też przedstawienia teatralne. W 1947 roku, po obozie w Bukowinie Tatrzańskiej i rekolekcjach bp. Wyszyńskiego, składa pierwsze śluby, otrzymując błogosławieństwo: „Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią”. Po uzyskaniu dyplomu na KUL rozpoczyna studia aktorskie i pracę w Teatrze Rapsodycznym w Krakowie. Z tego okresu pochodzi znajomość z jednym z założycieli teatru, ks. Karolem Wojtyłą. W 1957 roku kardynał Wyszyński kieruje ją na wyjazd do Rzymu, gdzie w sercu Kościoła może studiować teologię. Jest koniec pontyfikatu Piusa XII, którego kocha szczerą miłością i stara się odkłamać jego historię. Po powrocie do Polski w 1960 r. podejmuje się stworzenia misteriów i słuchowisk na Jasnej Górze jako przygotowania do milenium chrześcijaństwa w Polsce.
Kolejnym etapem życia Róży Siemieńskiej jest opieka nad placówką „Ostoja” w Krynicy Górskiej. Dom ten od II wojny światowej służy młodzieży i opiekują się nim członkinie Instytutu i instytutowe „mamy”, ale dopiero pod zarządem Cioci Róży nabiera on nowego blasku. Na zlecenie Księdza Prymasa podejmuje się remontu, ale przede wszystkim tworzy niezwykły klimat tego miejsca. Wiele osób przyjeżdża do Krynicy tylko po to, by wziąć udział w uroczych gawędach i przedstawieniach, młodzież wychodzi z piosenką religijną na deptak (to nowość w tamtych czasach), adepci kapłaństwa przyjeżdżają na podratowanie zdrowia i powołania, a sława miejsca rośnie. Wiele młodych par z rozwijającej się w Warszawie Rodziny Rodzin przyjeżdża tu w podróż poślubną. W „Ostoi” zaczynają się ogólnopolskie rekolekcje Pomocników Matki Kościoła. To miejsce spotkań, rozwoju, nawróceń. Wszyscy są witani najserdeczniej jako „ostojowe” dzieci i żyją jak rodzina, mają wszakże wspólną Ciocię. Mijały lata i wydawało się nawet, że Ciocia Róża pozostanie w Krynicy do końca swoich dni, tym bardziej że tam, na urokliwym cmentarzu naprzeciwko Góry Parkowej, pochowała swoją ukochaną mamę, Jadwigę. Jednak jednego dnia, po prawie 40 latach pobytu w Beskidach, decyduje się na przyjazd do Warszawy. Po latach nieobecności, ograniczona chorobą, z trudem aklimatyzuje się do nowych warunków. Radość, oprócz modlitwy, przynoszą jej spotkania z odwiedzającymi ją bratankami i siostrzeńcami oraz pisanie wspomnień. Powstaje pierwsza książka obrazująca drogę jej życia - „Opowiadam”, wkrótce historię uzupełni Opowiadam II, bardziej liryczne i refleksyjne, dużo w niej o ukochanym Janie Pawle II. Cały czas pisze komentarze do Ewangelii danego dnia – zapamiętała z nauk Księdza Wyszyńskiego, że „to dzienny rozkaz” – pojawią się w trzeciej z jej książek, na której wydanie tak bardzo czekała….
W swoim testamencie 15 VIII 2009 napisała:
Dziękuję Ci, Boże Ojcze, Synu, Duchu Święty, przez Niepokalane Serce Maryi, za życie od poczęcia do dzisiaj i do końca.
Dziękuję za Rodziców i rodzeństwo, nasz dom, całą rodzinę i Przyjaciół.
Dziękuję Ci za powołanie do Maryjnego Instytutu Świeckiego, za Marysię Okońską i naszego Ojca - Stefana kardynała Wyszyńskiego.
Dziękuję za łaskę pamiętania o darach Twojej Miłości. Przez kilkadziesiąt lat opowiadałam o nich młodzieży w „Ostoi”, dziękuję za talent narracyjny (…) dziękuję za cierpienie. (…)
cd. następna strona